Najpierw najnowszy wpis do Art Journala - moja "Noc"
Czasem, jak napadnie mnie to mrowienie w paluchach, to nie mogę zasnąć, dopóki czegoś nie wydłubię. Lubię pracować późnym wieczorem... mam wtedy ciszę i spokój, a za oknem milion gwiazd.
Księżyc w rzeczywistości jest trochę wypukły, a tło powstawało trzy dni :) czarny cienkopis pociągnięty fioletowym zakreślaczem. Ale było mazania :)
Za to w pracy (a co) wycięłam i wykleiłam ATC z gazety. He he he czy ktoś zna tego pana?
Ale miałam ubaw :) Jestem gotowa na więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)