Odwiedziłam też Scrapki-Wyzwaniowo gdzie FairyDi zaprosiła do zabawy z Naturą. Od zawsze marzył mi się własny kawałek ziemi do grzebania w nim i sadzenia roślinek, lub choćby mały balkon. Niestety w dalszym ciągu nie widzę na niego opcji. Pozostaje mi mój żurnalowy ogródeczek :)
Sięgnęłam też ręką do Collage'owego słoika i wyciągnęłam pepitkową myśl #154 z przestrogą... ten wzór ponoć okropnie prezentuje się w TV ;)
I z tego całego rozpędu dorzucam jeszcze jeden z wpisów czysto osobistych. Pracuję w korporacji (trochę za mocne słowo ale nie znalazłam innego pasującego) gdzie wymagają ode mnie uzyskiwanie odpowiednich wyników. Ta, która jest najlepsza zostaje tak zwaną królową ;) resztę opowie mój wpis.
Hahaha ale kolekcja nie ma co :) Będzie co pokazywać w środę. Buziaki i ciepłego łikendu.
ale świetne prace , dobra ta z płaszczykiem hehe :)
OdpowiedzUsuńa ja wymiękłam przy ogródkowym wpisie... Bru! jesteś niesamowita! jak ja bym chciała, żebyś częściej miała wolne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne prace, a ogrodniczka i płaszczyk to debeściaki!:)
OdpowiedzUsuńRewelacja :-)
OdpowiedzUsuńOgródkowa praca wymiata :-)
Pozdrawiam!
A... ;-)
Dziękuję za udział w naszym wyzwaniu.
wiosanka DT Craft-Szafa