Melduję się na posterunku. Strasznie długo mnie nie było, te trzy tygodnie dłużyły się w nieskończoność. Zostaliśmy razem z M zaskoczeni przez życie. U naszego Młodszego wykryto guza w kręgosłupie. Wszystko potoczyło się tak gwałtownie i niekontrolowanie, że odnosiłam czasami wrażenie, że jesteśmy bohaterami jakiegoś filmu SF. Diagnoza, operacja, a teraz walka by Młodszy znowu mógł chodzić. A miałam Wam tyle do zakomunikowania. No nic. Teraz pozostaje mi tylko odrobić zaległości. W pierwszej kolejności wpis - inspiracja na moje wyzwanie na blogu Scrappo. Stwórzcie cokolwiek z metalem (śrubki, nakrętki, blaszki, druciki), dodajcie dwa media i gotowe :) Mi udało się stworzyć wpis do żurnala. Teraz przy zdrowych zmysłach trzyma mnie jasno określony plan. Muszę się trzymać obranej drogi. Szkoda tylko, że znajdują się tacy, którzy widzą inne (lepsze) wyjścia, a nie interesuje ich moje zdanie. Żurnalowy motywator.
czy ja już mówiłam kiedyś, że uwielbiam Twoje wpisy do żurnala? :D
OdpowiedzUsuńSercem jestem z Tobą. Czekałam z niecierpliwością na Twoje inspirujące prace i jest - extra strona:)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Edyta, musi być dobrze.
OdpowiedzUsuń