środa, 20 marca 2013

Na wyłączonym myśleniu

Już dawno tak nie miałam, żeby zaginąć w akcji z żurnalem. W dalszym ciągu kroję lutowe "Zwierciadło". Tak się nakręciłam, że zapomniałam o bożym świecie. I to na bank nie ostatnia wycinanka z tej gazety, bo jest tam masa inspirujących zdjęć i tekstów. No i znowu poniosło mnie z transferem. Muszę następnym razem słabiej docisnąć papier do gesso, bo wyszło tak dobrze, że ciężko odróżnić transferowane bąbelki od tylko przyklejonych :) To dopiero był dzień! Wis leci na wyzwanie ScrapGangu w temacie wyłączonego myślenia. To było właśnie to - wyłączona czysta przyjemność :))



5 komentarzy:

  1. o! a to ciekawe podejście - bo ja zawsze się cieszę, jak mi transfer wyjdzie tak ładnie, ale w sumie, od czego jest transfer, jak nie od nieładnego wyjścia :)
    świetny kolaż! cudny wpis!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. I o to chodzi, jest świetnie!
    Dziękuję za udział w wyzwaniu Scrapgangu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za komentarz. Blog mam od niedawna i każde miłe słowo bardzo mnie cieszy. Twój blog obserwuję i podziwiam. Natchnęłaś mnie tym ciachaniem ZWIERCIADŁA:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha ha, genialne! :D
    Bardzo dziękuję za udział w wyzwaniu Scrapgangu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczna interpretacja tematu!
    Pozdrawiam! DT Scrapgangu

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...