W dalszym ciągu staram się dodać sobie otuchy. Zimowa wiosna robi swoje. Ja jednak wiem i mogę Wam zagwarantować, że mróz odejdzie i zazieleni się wszędzie i zażółci. Jednak zanim to nastąpi musimy sami sobie trochę pomagać. Dzisiaj zazieleniło się i zakwitło w moim żurnalu. Na dodatek warstwowo. A skoro się zazieleniło, zakwitło i nawet ptaszek się znalazł to wpis leci na wyzwanie studio75.
Najważniejsze to nie dać się złej pogodzie i nie tylko myśleć, ale nawet śnić pozytywnie. Tak wiosennie. Może to pomoże, a na pewno nie zaszkodzi. Skoro więc śnię to zgłaszam wpis również do scrapek-wyzwaniowych. Wpis również nadaje się do słoika #152 - nie użyłam ani kropelki kleju tylko gesso, taśmę malarską i dwustronną :) Fantastycznie robiło mi się te warstwy. Jest co pomacać.
Pogody na sobotę życzę.
P.s. Chciałabym bardzo podziękować JaMajce za inspirację jej wpisem (KLIK) :)
Bardzo dziękuję za te słowa :) wpis jest magiczny!!!
OdpowiedzUsuńWow... ile tu się dzieje... Fantastyczny wpis;)
OdpowiedzUsuńkochana, wymiatasz w żurnalowaniu! ten wpis jest jeszcze lepszy od poprzedniego, a ie sądziłam że to się da :) także już się boję, jaki będzie następny :D
OdpowiedzUsuńWymarzony wpis - gratuluję i zazdroszczę talentu:)
OdpowiedzUsuńCudowna praca:)Wspaniałe wykonanie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Studio75. Pozdrawiam ciepło!
bardzo sprytnie bez kleju sobie poradziłaś!
OdpowiedzUsuńmiły wiosenny (oby wreszcie...) nieład. :)
Fanastyczny wpis. Dziękujemy za udział w wyzwaniu na blogu Sudio75. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne tło!
OdpowiedzUsuńPopieram :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne mediowanie!
OdpowiedzUsuń