Uwielbiam tworzyć listy. Dlatego dzisiejszy temat podany przez Ulę [klik] tak bardzo przypadł mi do gustu. Usiadłam wczoraj ze swoim notesem i wypisałam po 10 rzeczy, które lubię i te, za którymi szczerze nie przepadam (w kolejności przypadkowej). Ok no to start! :)
[źródło]
10 RZECZY, KTÓRE NADAJĄ MEMU ŻYCIU SENS:
1. Gotowanie
2. Aktywność fizyczna
3. Skrapowanie
4. Moja mała, wspaniała Rodzina
5. Blogowanie
6. Angielski humor
7. Zwierzęta
8. Czytanie kryminałów
9. Planowanie
10. Szydełkowanie
10 RZECZY, KTÓRYCH SZCZERZE NIE ZNOSZĘ:
1. Zmywanie naczyń
2. Robactwo wszelakie
3. Chorobliwa nadgorliwość
4. Kłótnie
5. Zasłonięte okna
6. Seler naciowy
7. Tłum
8. Głupota ludzka
9. Wody mineralnej
10. Upałów
Jestem strasznie ciekawa Waszych list :) Do zobaczenia jutro :*
Ciekawa lista, w pewnych punktach mam tak samo ;) Aczkolwiek upał i woda mineralna? Jak to się ma do biegania w lato? :)))
OdpowiedzUsuńPiję bo muszę, co nie zmienia mojego odwiecznego przekonania, że woda to dla koni jest :P
UsuńTak samo bieganie w upał. Kocham biegać, a upał trzeba "olać" :)
UsuńO, wiele z tych rzeczy mogło się też znaleźć na moich listach. Na przykład kryminały. I nigdy nie mogę zgadnąć, kto jest mordercą. Raz mi się udało i obraziłam się na Agathę Christie na kilka miesięcy. No bo jak mogła napisać taką słabiznę, że nawet ja odgadłam?
OdpowiedzUsuńHahahahahahaha strasznie ciekawa jestem, który to tytuł był ;)
UsuńJa wpisałam, że komarów a Ty to dobrze ujęłaś - wszelkaiego robactwa :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, co tu przeczytałam, zresztą od dawna przeczuwałam, że jesteś interesująca osobą. Nie rozumiem tylko tej wody mineralnej- ciekawe. Ja, za to nie lubię świeżej bazylii, gdy wszyscy ją lubią, tak to już jest. Taki fiblik:)
OdpowiedzUsuńPrzybij piątkę! Też lubię zwierzęta i kryminały :) Tłumy mnie czasami przytłaczają.
OdpowiedzUsuńz tą wodą mnie zaskoczyłaś :) tak jak ja zaskakuje nie lubieniem rodzynek :D
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam tworzyć listy! :D
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam kryminały, ostatnio zaczytuję się w skandynawskich, i nie znoszę tłumu i upałów. Latem funkcjonuję tylko rano i wieczorem, w dzień wychodzę z domu jak już bardzo koniecznie muszę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMusze przyznac, ze niektore Twoje fobie sa dosc oryginalne, no bo np. jak mozna nie lubic wody?? :) W innych natomiast doskonale cie rozumiem, tez nie cierpie zmywac, robakow i nadgorliwosci :)
OdpowiedzUsuńOj, też nie lubię tłumów- wypad na zakupy do centrum jest dla mnie mordęga. Ciekawe sa te zasłonięte okna :)
OdpowiedzUsuńZ tymi kryminałami, możemy sobie podać ręce. A tłumy przepędzić w upale bez wody :D
OdpowiedzUsuńZasłonięte okna. Tak, zgadzam się ;)
OdpowiedzUsuńFajnie jest czytać takie listy, ma się wrażenie, że zna się daną osobę nieco lepiej. :) Zatem pozwoliłaś nam się poznać ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam *
heheh czytając iTwoją listę mogła bym uzupełnić moją ;-)
OdpowiedzUsuńhehe też kiedyś nie lubiłam wody. No i nie lubię zasłoniętych okien, ale czasem rozumiem, że trzeba jak się mieszka na parterze i ciekawscy zaglądają do domu ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie lubię chorobliwej nadgorliwości, właśnie i mi przypomniałaś.
OdpowiedzUsuńZ Twojej listy lubię zdecydowanie blogowanie. Poznawanie nowych blogów też ma tu znaczenie - bardzo lubię.