Nie cierpię zimy? Pisałam już o tym? Napisałam więc jeszcze raz. Głównie z powodu niedoboru światła. Zdjęcia wychodzą fatalnie. Trudno - będę musiała to jakoś przeboleć. Dzisiejszy żurnalowy czas spędziłam w kuchni. Przejrzałam moją kopertę z tekstami i znalazłam kilka, które idealnie pasują do mnie. Fajnie jest tak poznawać siebie i spojrzeć na swoje życie przez papier :) Ciepłej niedzieli.
Edyta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)